Kiedy mama powiedziała, że Whitney nie żyje zamarłam. Przez moment nie mogłam złapać oddechu.
Nie mogłam w to uwierzyć. Najpierw Kurt Cobain, Michael Jackson potem Amy Winehouse a teraz Whitney Houston ! Co się dzieje z tym ? Najlepsi artyści tego świata odchodzą. A przez co ? Przez przedawkowanie.. Jak można przedawkować ?! Przecież życie to najlepsze co mamy. Może kot ma 9 żyć ale nie człowiek. Życie się ma tylko jedno i trzeba o nie dbać. Nie rozumiem ludzi którzy ćpają. Domyślam się że mają problemy ale to nie powód żeby zaczynać brać. Mamy od tego przyjaciół żeby pójść do nich i porozmawiać, wyżalić się...
http://wyborcza.pl/1,75248,11129352,Whitney_Houston_nie_zyje__Swiatowe_gwiazdy_placza.html
A teraz parę piosenek Whitney :
BĘDZIEMY TĘSKNIĆ WHITNEY !!!
Zawsze będziemy pamiętać Cie uśmiechniętą... :)
Pozdrów od nas Kurta, Michaela i Amy. Będziemy tęsknić.
Pozdrawiam.
Stachu :)
[*] moja ulubiona piosenka Whitney to- I will always love you UWIELBIAM!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;)